Kanony piękna zmieniają się wraz z upływającym czasem. Jednak najwięcej zmian przyniosło ostatnie stulecie. Jak zmieniał się wygląd brwi w ciągu ostatnich 100 lat? Zapraszamy po wycieczce przez makijaż ostatnich dziesięcioleci.
Gdybyśmy mieli określić, co tak właściwie oznacza stwierdzenie „piękne brwi”, musielibyśmy tworzyć inną definicję dla każdej epoki, a nawet każdego pokolenia. Makijaż przechodził tak wiele metamorfoz i tak często się zmieniał, że dziś trudno o innowacje. Dlatego często aktualna moda czerpie z dawnych trendów. I choćby z tego powodu warto wiedzieć, jak malowano brwi w ciągu ostatnich 100 lat.
Lata 20. XX wieku
Jeszcze przed rewolucją obyczajową mocny makijaż był zarezerwowany tylko dla kobiet lekkich obyczajów. Dopiero w latach 20. XX wieku kobiety zaczęły akcentować swoją niezależność i indywidualność. Modne były wówczas brwi-niteczki, bardzo cienkie, podkreślone czarną kredką, skrupulatnie regulowane i malowane tak, aby ich zewnętrzny koniec ciężko opadał na oko. Miało to nadawać twarzy smutny wygląd.
Lata 30. XX wieku
W kolejnym dziesięcioleciu utrzymano trend na cienkie i precyzyjnie wyregulowane brwi, ale wyraźnie je skrócono. Nie opadały już tak bardzo ku dołowi, a łuk był zdecydowanie bardziej zaokrąglony ku górze. Dzięki temu twarze kobiet tamtego okresu były bardziej ekspresyjne.
Lata 40. XX wieku
Dopiero w latach 40. XX wieku powrócono do naturalności, choć nie zrezygnowano z makijażu. Nadal podkreślano brwi, ale zdecydowanie jaśniejszymi kosmetykami w kolorze brązu. Nadano im też więcej objętości, aby były grube, gęste i bardzo wyraziste niekoniecznie za sprawą dramatycznie czarnej kredki.
Lata 50. XX wieku
Kolejne dziesięciolecie zdecydowanie należy do Marylin Monroe, która zadebiutowała na dużym ekranie i stała się inspiracją dla tysięcy kobiet. Jakie brwi był dzięki niej modne? Idealnie ujarzmione, przyciemnione kredką, o charakterystycznym zaostrzonym łyku. Było w nich zarówno coś dziewczęcego, łagodnego, jak i kobiecego, drapieżnego. Chodziło o znalezienie w makijażu tej równowagi, bez przesadzenia w jedną lub drugą stronę.
Lata 60. XX wieku
W latach sześćdziesiątych królowały dwa trendy. Jednym była hippisowska wolność, według której najpiękniejsze były naturalne, skromne i bardzo delikatnie podkreślone brwi. Ale równocześnie prężnie kwitła moda na brwi bardzo kobiece, mocno przyciemnione i zagęszczone.
Lata 70. XX wieku
Kolejna zmiana o 180 stopni nastąpiła w lata 70., kiedy powróciły do łask mocno wydepilowane, bardzo cienkie brwi. W początkach ery disco chodziło bowiem przede wszystkim o to, żeby zwrócić uwagę swoim wyglądem.
Lata 80. XX wieku
Dziś powiedzielibyśmy, że na szczęście moda na cienkie brwi nie trwała długo. Już w latach 80. na nowo kobiety zafascynowały się gęstymi, grubymi i ciemnymi brwiami. Inspirowano się ówczesnym wizerunkiem Madonny, której brwi sprawiały wrażenie nieregulowanych. Ten trend nosił nazwę tzw. bushy look. Niestety po raz kolejny powrót do naturalności nie trwał długo.
Lata 90. XX wieku
Era największego kiczu i niesamowitych trendów to zdecydowanie lata 90 minionego wieku. Co ważne, trudno odpowiedzieć jednoznacznie, jakie brwi były modne w tamtym czasie. Królowało wiele trendów, a wśród nich depilowanie środkowej części brwi, aby była podwójna lub przesadnie zarysowany, zdziwiony łuk brwiowy. Do łask ponownie wróciły cienkie, mocno wyskubane brwi. Co odważniejsze kobiety ozdabiały je błyszczącymi cekinami lub brokatem.
Po 2000 roku
Kolejne przemiany nastąpiły na początku XXI wieku. Powoli zaczęto odchodzić od kiczowatych i nienaturalnych brwi, ale nie zachłyśnięto się też przesadnie naturalnością. Znaleźliśmy równowagę, dzięki czemu stylizujemy i malujemy brwi, ale zachowując ich naturalność. Kredki i cienie służą zamaskowaniu niedoskonałości i podkreśleniu naturalnego piękna, a makijaż permanentny pozwala trwale zapanować nad wyglądem swoich brwi. Ogromną rolę zaczęto przykładać też do pielęgnacji, bo zdrowie pozytywnie wpływa na piękno.
Dodaj komentarz