Promocje, atrakcyjne ceny, widzimisię, namawianie koleżanek… Właśnie w taki sposób gromadzisz zapasy kosmetyków, i to często niepotrzebnych. Jeżeli w twoim domu poniewierają się dziesiątki kremów i garście cieni do powiek, a w łazience są hektolitry płynów pod prysznic, to powinnaś jak najszybciej zapanować nad tym chaosem. Naucz się, jak ograniczyć liczbę kosmetyków.
Kosmetyczna checklista i porządki
Organizację i porządkowanie kosmetycznych zbiorów najlepiej zacząć od przejrzenia i spisania wszystkich produktów, które masz. Zrób listę kosmetyków potrzebnych, nowych, skutecznych i tych, które w ogóle nie działają na twoją skórę. Wykaz możesz podzielić na działy związane z pielęgnacją poszczególnych części ciała i z makijażem, np.: żele pod prysznic, kremy do twarzy, szampony, podkłady i pudry. Kiedy wypiszesz wszystkie produkty, będziesz widziała, których masz za dużo, a których ci brakuje.
Nie otwieraj kilku kosmetyków na raz
Każda z nas wie, jak kuszące jest sprawdzanie zapachu, konsystencji lub działania nowo zakupionych kosmetyków. Tymczasem nie ma to większego sensu. Kiedy otwierasz opakowanie, a kosmetyk nakładasz palcami, to do środka wpuszczasz powietrze, a wraz z nim bakterie, które mogą skrócić przydatność produktu do użycia. Postaraj się też zużyć otworzone produkty zanim otworzysz kolejne.
Używaj i zużywaj
Z regularnym stosowaniem żelu pod prysznic, dezodorantu czy kremu nie mamy większych problemów. Kłopoty zaczynają się, gdy używamy kosmetyków raz na jakiś czas, w nagłych przypadkach lub na specjalne okazje. Jeżeli w swoich zbiorach masz takie preparaty, to zastosuj jedną z tych zasad. Napoczęte produkty postaw w widocznym miejscu w łazience lub na toaletce w pokoju – nie chowaj ich głęboko w szafkach. Drugim sposobem jest korzystanie tylko z tych kosmetyków (o ile to możliwe) i sumienne realizowanie tej zasady.
Terminy ważności i przechowywanie
To kolejne zasady, według których powinnaś zorganizować swoje zapasy kosmetyków. Produkty, których termin przydatności dawno się skończył lub niebawem minie, po prostu wyrzuć. Nie ma sensu, żeby zalegały na półkach – przecież i tak nie będziesz ich używać, bo mogą podrażnić twoją skórę. Odnośnie do przechowywania, kosmetyki dłużej zachowają właściwości, jeśli będziesz trzymała je z dala od źródła światła, wilgoci i powietrza.
Czy naprawdę potrzebujesz nowych kosmetyków?
Jedną z wielu pokus, którym ulegają kobiety, są kosmetyki. Niektóre z nas kupują na potęgę także wtedy, gdy żaden produkt nie jest potrzebny. Skutek? Góry kosmetyków, niepotrzebnych i takich, których nigdy nie zużyjesz, które bardzo szybko się przeterminują. Jak nad tym zapanować? Zanim wybierzesz się na zakupy, przejrzyj półki i zrób listę. Nie kupuj na zapas, nie wydawaj bezmyślnie pieniędzy, kup tylko to, czego naprawdę potrzebujesz.
Oddaj, wymień się, sprzedaj
Co zrobić z nadwyżką kosmetyków? Jest bardzo dużo sposobów na uszczuplenie zapasów:
- oddaj koleżance lub komuś z rodziny – być może im ten produkt przyda się bardziej niż tobie;
- wymień się na kosmetyk bardziej dopasowany do potrzeb twojej cery;
- sprzedaj na portalach aukcyjnych – ta zasada dotyczy oczywiście oryginalnie zapakowanych produktów;
- zużyj alternatywnie – jako kosmetyk do golenia, do prania, nawilżania innej części ciała;
- po prostu wyrzuć.
Wpisz na wishlistę i zestaw z innymi kosmetykami
Zapisuj nazwy kosmetyków, które ci się spodobały, ale których nie zamierzasz jeszcze kupować. Sporządź także listę porównawczą, która pomoże ci w podjęciu słusznej decyzji. Dzięki wishliście będziesz miała czas na zastanowienie się, czy rzeczywiście potrzebujesz tylu i takich produktów. Może z czasem przejdzie ci ochota na zakup tego kosmetyku, w drogerii pojawi się lepszy i tańszy preparat lub okaże się, że zbiera tak negatywne opinie, że lepiej nie wydawać na niego pieniędzy.
Poproś o próbkę
To najlepszy sposób na przetestowanie kosmetyków i sprawdzenie, czy w przyszłości faktycznie ci się przydadzą. Co więcej próbki w wielu miejscach są darmowe lub dodaje się do zamówień internetowych; czasem znajdziesz je w kobiecych magazynach. Nie będziesz przejmowała się, kiedy próbka straci ważność – w końcu nic nie kosztuje i jest na tyle mała, że bez wyrzutów sumienia ją wyrzucisz.
Dodaj komentarz